2012/03/27

Bursa / Dormitory [OPOLE]

Opuszczona bursa szkolna na ul. Struga w Opolu (albo jak kto woli internat) wybudowana w 1956roku.
Z opowieści wynika że jest pod nią bunkier z poziomami /-1/ i /-2/ i nie zawsze była tylko domem dla uczniów. Ogromny budynek z wielkim strychem, grubymi murami oraz dziwnymi korytarzami pod ziemią zaskakuje. Z drugiej strony szkoda, że stoi pusty i marnuje się tyle powierzchni mieszkaniowej...


Zapraszam do GALERII. .

2012/03/23

Gorzelnia / Distillery [DĄBRÓWKA GÓRNA]

Statystyka z 1845 roku podaje, że w Dąbrówce Górnej istniała już wtedy katolicka szkoła, browar, gorzelnia oraz piec wapienniczy. Później istniał też młyn parowy i cegielnia.

Teichmannowie posiadali przed wojną szklarnię w parku, chłodnię pod budynkiem pałacu, gorzelnię i cegielnię. Gorzelnię rozebrali i wywieźli sowieci, resztki czekają na rozbiórkę. Są też fragmenty ponad stuletniej chłodni, gdzie łamano zimą lód, przekładano go torfem, w ten sposób potrafił przetrwać całe lato -- taka lodówka z XIX wieku.

Miejsce nie wielkie i bardzo zniszczone, praktycznie trudno o dobry i ciekawy kadr.

 Gorzelnia [DĄBRÓWKA GÓRNA]

Zapraszam do GALERII. .

2012/03/20

Cmentarz / Cemetery [OPOLE]

Cmentarz wraz z kościołem ewangelickim zakończył swa działalność w latach 60-tych. Teraz odwiedzany jest jedynie przez najstarszych mieszkańców Opola a zabytki znajdujące się na jego terenie niszczejąc znikają w oczach. Najstarsza tablica na znalezionym przez nas grobie miała daty "ur.1812 - zm.1884". Sam cmentarz nie jest duży, ale fotografować chciałoby się każdy grobowiec!

 Cmentarz [OPOLE]


Zapraszam do GALERII.

2012/03/17

Małpi Gaj / Military Traning Ground [OPOLE]

Można zrobić grila, wypić piwko ze znajomymi, posłuchać śpiewu ptaków. Tak więc czas na exploracje tego miejsca może być naprawdę długi. Jednak na same zdjęcia można poświecić co najwyżej godzinę.

 Małpi Gaj [OPOLE]

Zapraszam do  GALERII. .

2012/03/13

Frotex / Fabric Factory [PRUDNIK]

Jedno z największych przedsiębiorstw tekstylnych w kraju jak i w europie ogłosiło upadłość w 2010r. Miejsce prawie puste dlatego przeogromna powierzchnia zakładów została spenetrowana tylko w niewielkim stopniu. Jednorazowy wypad to stanowczo za mało (byłem tam już dwa razy) a jak na razie wciąż można spotkać pracowników wynoszących użyteczne jeszcze przedmioty.

firma istniała i rozwijała się przez 175 lat. Dawała pracę wielu mieszkańcom Prudnika, pomagał budować miejskie instytucje. Dziś jest już tylko opustoszałym zabytkiem.

Twórcą zakładu był Żyd Samuel Frankiel, który w 1827 roku przeniósł się z Białej do Prudnika. Założył tu zakład krawiecki. Prudnik miał od dawna silne tradycje tkackie, w mieście istniało wiele małych chałupniczych zakładów, przerabiających uprawiany w okolicy len. Samuel Frankel zaczął z nimi współpracować, początkowo skupując ich wyroby i sprzedając poza region. Kilka lat później sam kupił pierwsze krosna i zaczął zatrudniać dawnych chałupników.

Tuż przed I wojną światową zakład zatrudniał 4 tysiące pracowników. Rocznie wytwarzał 4 miliony metrów obrusów, 3,5 mln metrów ręczników, w sumie ponad 1,5 tysiąca ton różnych wyrobów. Żydowski okres w dziejach zakładu kończy się wraz z nastaniem w Niemczech ery nazizmu. W 1936 roku zakład został wywłaszczony i przejęty przez państwo niemieckie.

II wojnę światową zakład przeszedł bez poważnych zniszczeń. W 1945 roku został upaństwowiony przez polskie władze. Prawdopodobnie zaraz po wojnie część wyposażenia wywiozło wojsko radzieckie. Do 1949 roku przechodził też okres kolejnej rozbudowy. O tym etapie dziejów w literaturze regionalnej niewiele się dotychczas pisało. W 1965 roku oficjalnie zmieniono nazwę przedsiębiorstwa, dokładając do Zakładów Przemysłu Bawełnianego znaną do dziś markę Frotex. Firma nadal zatrudniała ok. 4 tys. pracowników i była najbardziej rozpoznawalnym w kraju producentem ręczników i tkanin frotte.

W okres przemian po 1989 roku Frotex wszedł z załogą liczącą już ok. 1,5 tys. ludzi. W 1992 roku formalnie przekształcono zakład z przedsiębiorstwa państwowego w spółkę skarbu państwa.

W ciągu kilku lat głównym właścicielem, prezesem a potem szefem rady nadzorczej Froteksu stał się Stanisław Wedler. Zakład zaczął ostrą restrukturyzację, zmniejszył zatrudnienie, zaczął też sprzedawać pod marką Frotex wyroby sprowadzane z Chin i Indii. Sytuację firmy pogarszała jednak konkurencja z Dalekiego Wschodu i zniesienie ceł na import wyrobów bawełnianych. W 2008 roku zamknięto własną przędzalnię w Podlesiu. W 2009 roku firma zlikwidowała kolejne wydziały, ograniczając produkcję do 18 krosien. Część majątku wydzielono i przekazano osobnym firmom. Zatrudnienie spadło do 200 osób w początkach 2010 roku. Mimo to wierzyciele (19 mln zł długów) całkowicie zablokowali zdolność kredytową i produkcyjną firmy. W marcu 2010 roku sąd zdecydował o upadłości Froteksu. Syndyk nie znalazł chętnych na kupno całości. W lutym zakończył produkcję.

Więcej informacji tutaj.

 Frotex [PRUDNIK]

 Zapraszam do GALERII. .

2012/03/04

Dworzec / Train Station [GŁUBCZYCE]

Dwu godzinny spacer po opuszczonym peronie. Niewielka miejscówka ale zadowolenie i satysfakcja wysoka. Na pewno peron urzekł mnie i mojego kolegę bardziej niż sam budynek dworca.

 Dworzec [GŁUBCZYCE]

Zapraszam do GALERII. .