Zauważone z drogi, informacji na jego temat żadnej. Wejście praktycznie nie możliwe. Otwarte okno było ale tylko do korytarza znajdującego się w przyziemiu, w którym wszystkie drzwi były dobrze zabezpieczone. Okna zabite płytami, często metalowymi a w budynku przylegającym, zaraz obok był czynny ośrodek pomocy, który miał wspólną i oalarmowaną piwnicę. Mission Impossible. Może za jakiś czas...
Zapraszam do GALERII.